Nicky Wayne
Ocknęłam się, czując, że ktoś mną potrząsa. W pierwszej chwili nie chciałam otworzyć oczu, bojąc się, że to ktoś z Clean Race, jeden z tych, co mnie gonili. Przejrzałam myśli owego ktosia. Nie to ktoś inny, dziewczyna. Otworzyłam powoli oczy. Faktycznie, jakaś dziewczyna, pierwszy raz ją widziałam. Jednego byłam pewna - stoi po mojej stronie, musi, bo jest taka, jak ja. Wtajemniczeni potrafią to wyczuć...
Piekielny ból w ramieniu powrócił. Jęknęłam cicho i spojrzałam na nie. Obandażowane na prędce. Przeniosłam wzrok na wybawicielkę.
- Dzięki - powiedziałam cicho.